Nonylofenolu ciąg dalszy
Raport Greenpeace Dirty Laundry - Chemikalia w ubraniach dał mi wiele do myślenia i zainspirował do zgłębienia tematu. Co najbardziej nie dawało mi spokoju to owa substancja NONYLOFENOL w skrócie NP, która została odkryta w ubraniach, a która powszechnie zanieczyszcza wodę na świecie. Wszyscy jesteśmy narażeni na jej działanie, czy poprzez ubrania, czy poprzez jedzenie ryb. Greenpeace w swoim raporcie Dirty Laundry 2, jedynie wspomina o szkodliwym działaniu
nonylofenolu, takim jak zaburzenia hormonalne u organizmów wodnych. Z informacji, które udało mi się znaleźć w przepastnych zasobach internetu wynika, że negatywnych skutków oddziaływania NP na żywe organizmy jest znacznie więcej:
- zmniejsza płodność wśród samców
- zmniejsza przeżycie u młodych ryb
- hamuje rozwój reprodukcyjny
- ma negatywny wpływ na wątrobę, zakłócając proces tzw. steroidogenezy
- zaburza poziom hormonu folikulotropowego, uwalnianego z
przysadki mózgowej
- uszkadza nerki
- zmniejsza masę ciała
- powoduje stresowe zachowania
NP oraz bisfenol-A (inna „ciekawa” substancja, której wkrótce poświęcę osobny
wpis) zalicza się do rodziny alkilofenoli - substancji chemicznych powszechnie wykorzystywanych m.in. w
detergentach oraz przy produkcji plastiku, na przykład butelek. Są to tzw.
ksenoestrogeny, które działają jak estrogeny w organizmie, zaburzając ich gospodarkę hormonalną.
Jak nonylofenol skaża coraz większe obszary kuli ziemskiej
W Unii Europejskiej nonylofenol jest substancją zabronioną. Co z tego, jeśli miliony ton odzieży z Chin jest pranych codziennie w europejskich pralkach, a skażona w ten sposób nonylofenolem woda dostaje się ściekami do europejskich wód?
Oto w jaki sposób toksyczne substancje zataczają swój diabelski krąg
Mleko włoskich matek
Jedno z badań przeprowadzonych wśród włoskich kobiet wykazało, że nonylofenol
był substancją najbardziej zanieczyszczającą mleko matki (w stężeniu 32 ng / ml mleka) w porównaniu do innych substancji. Badanie wykazało ścisły związek
między spożyciem ryb a koncentracją NP w mleku matki. Jest to duży problem, ponieważ
mleko jest głównym źródłem pożywienia dla niemowląt , będących w początkowej
fazie rozwoju , gdy hormony mają bardzo duży wpływ na prawidłowy rozwój dziecka
. Podwyższone poziomy substancji zaburzających hormony w
mleku matki powodują negatywny wpływ m.in. na rozwój neurologiczny, wzrost i
pamięć dziecka.
Nonylofenol wywołuje również narastanie komórek nowotworowych w piersiach.
Wnioski nasuwają się same: kobiety w ciąży i karmiące powinny uważać na ryby. Okazuje się też, że ryb w ogóle nie można jeść w nadmiarze, bo wody są skażone różnymi groźnymi substancjami, które przenikają do naszego organizmu poprzez układ pokarmowy.
I co tu jeść??? Czuję, jakbym otwierała puszkę Pandorry. Czy na jej dnie również znajdzie się, tak jak z woli Zeusa, nadzieja?