niedziela, 23 marca 2014

Aspartam a Pustynna Burza

Syndrom Pustynnej Burzy

Czy mieliście kiedyś okazję oglądać filmy o żołnierzach amerykańskich, którzy uczestniczyli w wojnie w Zatoce Perskiej? Na pewno obiło Wam się o uszy „syndrom operacji Pustynna Burza”. Polegał on na tym, że żołnierze, którzy przed wyjazdem do Iraku byli zwykle okazami zdrowia i sprawności fizycznej, wracali jako wraki człowieka – spustoszeni psychicznie i fizycznie. Oczywiście, każda wojna niesie za sobą przykre konsekwencje dla żołnierzy. W tym przypadku jednak przerażała skala zjawiska, a przede wszystkim częstotliwość, intensywność i różnorodność dolegliwości, na które cierpieli marines. Było ich tak wiele, że nie sposób ich wymienić m.in. zanik mięśni, problemy z sercem, wątrobą, układem nerwowym, przewlekłe zmęczenie, depresja, kłopoty z koncentracją uwagi, bezsenność, zawroty głowy, przewlekły ból, bezpłodność i inne. Amerykańscy lekarze, którzy badali chorych weteranów za pomocą rezonansu magnetycznego, stwierdzili u nich uszkodzenia pnia i zwojów mózgu. Mnożyły się teorie na temat czynników, które mogły spowodować tak dramatyczny stan żołnierzy. 


Teorie spiskowe

Początkowo podejrzewano Saddama Husajna o stosowanie broni biologicznej i chemicznej, ale ostatecznie zaprzeczono tej teorii. Podobno Husajn nie używał co prawda broni biologicznej, ale kazał za to podpalić setki szybów naftowych, które tak bardzo zanieczyszczały powietrze, że żołnierze mieli mundury pokryte czarną mazią i kichali czymś, co przypominało olej napędowy. Inna teoria głosi, że zawiniło nadużywanie środków, które miały chronić żołnierzy przed różnorodnymi zagrożeniami: żołnierze oblewali się obficie środkami do zwalczania skorpionów i świdrowców, byli poddawani różnorodnym szczepieniom, otrzymywali rozmaite odtrutki, a także środki przeciwko gazom paraliżującym system nerwowy. Nadmiar chemii mógł spowodować ww. dolegliwości.

Zabójczy aspartam

Jedną z najciekawszych hipotez jest jednak teoria o zatruciu aspartamem (tudzież metanolem). Żołnierze amerykańscy spożywali bardzo duże ilości napojów słodzonych aspartamem. A że w Zatoce Perskiej temperatury oscylują w granicach 30-50 stopni, przy dużym wysiłku, stresie i niewiarygodnym upale żołnierze odczuwali ciągłe pragnienie. Chętnie więc popijali Colę Light, która jest słodzona właśnie aspartamem. Środek ten po dłuższym zażywaniu powoduje m.in. stwardnienie rozsiane, problemy hormonalne, utratę słuchu, epilepsję, Alzheimera, chorobę Parkinsona, hipoglikemię, demencję, uszkodzenia mózgu, rozstroje neuroendokrynologiczne, schizofrenię, napady padaczki i inne. Najbardziej dramatyczny jest fakt, że Aspartam, po podgrzaniu do 30 stopni, zamienia się w metanol. W gorącym słońcu Arabii Saudyjskiej nie było o to trudno. Tłumaczy to zapewne, dlaczego żołnierze cierpieli również na utratę pamięci i wzroku. Są to typowe objawy zatrucia metanolem. 

Ostrożnie z produktami typu Light

O tym, że aspartam jest trujący mówi się od dawna. Niestety monopol olbrzymich zakładów produkujących żywność słodzoną aspartamem nie dopuści prędko do wycofania tego środka z produkcji. Dlaczego? To im się po prostu nie opłaca. Aspartam jest tańszy od cukru. Poza tym produkty typu Light świetnie wpisują się w modny ogólnoświatowy trend promujący zdrową dietę bez cukru. Wszystko co jest bez cukru wydaje się być zdrowsze, a tak nie jest. Trzeba zadać sobie pytanie: jeśli coś słodkiego nie ma w sobie cukru, to co ma w zamian?

Gdzie znajdziemy aspartam?



Uwaga!!! 

Producenci Aspartamu, pod wpływem coraz bardziej zagorzałej krytyki, postanowili coś z tym zrobić... Zmienili nazwę na Aminosweet. Nie dajcie się oszukać. To tylko zabieg marketingowy, mający na celu zwieść konsumentów. Aminosweet=aspartam.

2 komentarze:

  1. Niestety, ale dałaś się nabrać na miejski mit

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego uważasz, że to mit? Czy możesz rozwinąć swoją myśl?

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...