poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Moje życie bez chemii (1)

10 rzeczy, które udało mi się zrobić, żeby zredukować nadmiar chemii

1. Ograniczyłam spożywanie cukru 

Jestem osobą szczupłą, więc nie chodzi tu bynajmniej o odchudzanie się. Zależy mi na zdrowiu i lepszym samopoczuciu. Skończyłam z podjadaniem po obiedzie ciasteczek i czekoladek. Przestałam też słodzić herbatę i ogólnie ograniczyłam picie czarnej herbaty na rzecz zielonej i ziół. O dziwo ograniczenie słodkości wcale, aż tak mi nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, czuję się dużo lepiej i nawet sama świadomość tego, że się nie truję, poprawia moje samopoczucie. Teraz zamiast sięgnąć po kolejne ciastko, sięgam po coś zdrowszego.


2. Zaczęłam jeść gorzką czekoladę

Kiedyś nie byłam w stanie jej przełknąć. Teraz chętnie po nią sięgam, jeśli mam ochotę na coś słodkiego. Wybieram najczęściej Lindta, bo jest dobra jakościowo i nie zawiera szkodliwych dodatków. Gorzka czekolada zawiera dużo magnezu, więc jest zdrowsza, niż czekolada mleczna. Trzeba jednak pamiętać, że zawiera cukier, więc jest nie tyle zdrowsza, co mniej szkodliwa, niż inne słodkie co nieco.

 

3. Na śniadanie jem kaszę jaglaną 

Staram się jeść kaszę jaglaną 2 razy w tygodniu. Gotuję ją wieczorem przez 5 minut, a potem zawijam w kocyk, kołderkę i "kładę spać", czyli zostawiam na noc, żeby doszła i rano mam gotową bazę na posiłek. Dorzucam nałuskane wcześniej orzechy włoskie, rodzynki, żurawinę, daktyle i mam pyszne, pożywne i zdrowe śniadanie. Pyszne? Tak, kasza jaglana naprawdę mi smakuje.

 

4. Wprowadziłam metodę oczyszczania olejami

Oczyszczam olejem zarówno twarz, jak i całe ciało. Czuję, że moja skóra wreszcie odetchnęła z ulgą. Za pomocą olejów nie zmywam naturalnej warstwy lipidowej skóry. Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie powrotu do żelu pod prysznic czy mydła.


5. Zaczęłam wypróbowywać kosmetyki naturalne 

Wyszukałam kremy do twarzy o lepszym, bardziej ekologicznym składzie. Zamiast balsamu pełnego syntetycznych substancji, używam oliwki Hipp i naturalnych olejów. Zaczęłam też olejowanie włosów olejem kokosowym, po którym nakładam maseczkę z jajka. Same naturalne składniki, żeby nie truć organizmu.




6. Piję drożdże 

Aby poprawić kondycję włosów, a przede wszystkim przyspieszyć ich wzrost, od miesiąca codziennie piję kubek drożdży. Zamiast syntetycznych suplementów diety, wybrałam bardziej naturalny sposób. 


7. Jem więcej ryb

Mój TŻ uwielbia ryby, więc zaczęłam je przygotowywać głównie ze względu na niego, ale o dziwo, mi też bardzo zasmakowały.


8. Piję świeżo wyciskane soki

W każdy sobotni i niedzielny poranek pijemy świeżo wyciskane przez nas soki owocowe: pomarańczowy lub grejpfrutowy, a 2 razy w tygodniu sok marchewkowo-jabłkowy.



9. Zrezygnowałam z jedzenia kurczaka

Mięso kurczaka fermowego jest chyba najgorszym mięsem, dlatego, że jest nafaszerowane antybiotykami, hormonami i Bóg wie, czym jeszcze. Smakuje i pachnie coraz gorzej. Jeśli już kupię kurczaka to ze sklepu ekologicznego, albo ze znanego źródła. Nigdy więcej kurczaka ze sklepu! 



10. Zaczęłam pisać bloga 

Blog jest dla mnie dodatkową motywacją i mam nadzieję, że poprzez dyskusję z przyszłymi czytelnikami stanie się również źródłem wiedzy i inspiracji do walki z chemią w życiu.





2 komentarze:

  1. Witam. :)

    Będę zaglądać. :)

    Przy okazji pytanie - jak wygląda pani oczyszczanie olejami? Bardzo jestem ciekawa.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie Pani Sylwio :)

    Metodę oczyszczania olejami stosuję wieczorem:
    Twarz myję niewielką ilością oliwy z oliwek (mi najlepiej pasuje oliwa Monini, bo jest mniej gęsta), następnie moczę ściereczkę z mikrofibry w bardzo ciepłej wodzie i przecieram nią twarz kilka razy. Potem nakładam krem Ava Ecogarden i gotowe. Następnego ranka przemywam twarz mydłem z Aleppo, żeby zmyć pozostałości oliwy, nakładam krem, trochę pudru w kamieniu i mam spokój na cały dzień. Dodam, że mam cerę tłustą w strefie T i zaobserwowałam, że przy stosowaniu tej metody skóra rzeczywiście wydziela mniej sebum.

    Do kąpieli dodaję 2-3 łyżki oliwy z oliwek, mieszam i myję się w tym rosołku + ew. mydłem z Aleppo. Zauważyłam, że skóra staje się lepiej nawilżona, zwłaszcza na stopach. Metoda może być o tyle problematyczna, że oliwa zostawia na wannie tłustą warstwę, więc jest więcej sprzątania.

    Można stosować tą metodę za pomocą różnych olejów. Ja próbowałam olej kokosowy, ale był dla mojej skóry "za suchy". Oliwa z oliwek sprawdza się u mnie dobrze, więc nie mam na razie potrzeby szukania jej substytutu. Dla niektórych osób oliwa z oliwek może się jednak okazać zbyt ciężka.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...